Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
baner logo

Nad zaproszeniem burmistrza Oleśnicy na wyjazd do Francji Lokalna Grupa Działania Dobra Widawa nie zastanawiała się długo. Chcemy promować naszych rękodzielników i wytwórców produktów lokalnych. Nawet za granicą kraju. Tak też zorganizowała się trzyosobowa grupa.

 


Przedstawiciele Zarzadu LGD: Iwona (Bronia) Mela i Mieczysław Skuza wraz z Alicją Krasny zabrali do Jaunay-Clan Skarby Dobrej Widawy. A były to laleczki i biżuteria autorstwa Alicji, cudeńka z Pracowni Ceramiki Artystycznej „Szynol”, koronkowe serwetki , obrusy i baloniki Janiny Sołtysiak oraz coś dla francuskich podniebień czyli polskie specjały. Chleb wiejski wypiekany w domowym piecu i widawskie dukaty to specjalność Koła Gospodyń Wiejskich w Dobroszycach pod kierownictwem Urszuli Maleszki. Domowy smalec, ogórki kiszone i widawskie zawijańce to przysmaki pań z Chrząstawy Wielkiej: Celiny Domaradzkiej i Urszuli Wieczorek. Przepyszne pierniki książęce z Sycowa były popakowane w gustowne sakiewki z celofanu. Był też antałek swojskiego piwa znad Widawy i nalewki dziadka Zygmunta z Sycowa. Razem z nami jechał też znany oleśnicki pszczelarz Stanisław Śmitkowski z wyrobami ze swojej pasieki. Miasto Oleśnica reprezentowali Piotr Pawłowski - zastępca burmistrza
i Zbigniew Rybak - sekretarz miasta.

 

Wyjechaliśmy z Oleśnicy busem Marcina z Cepelii. W czasie długiej drogi mieliśmy okazje oglądać krajobraz Niemiec
i Francji. Nasz kierowca Marcin pożeracz kilometrów znalazł czas aby po drodze zwiedzić Orlean. W Jaunay-Clan czekał na nas komitet powitalny, który poznał nas z gospodarzami u których spaliśmy. Panowie spali każdy w osobnym domu a panie u sympatycznej Jolandy. Pobyt w prywatnych mieszkaniach to niezwykła próba nawiązywania dialogu w różnych językach a także z wykorzystaniem internetowego translatora co dawało czasami zabawne interpretacje.

Coroczne targi wina i miodu w Jaunay-Clan to okazja by poznać smaki francuskich win. Dzięki staraniom 40 wolontariuszy było obecnych ponad 200 wystawców. Nie zabrakło też przyjaciół z Belgii, Irlandii i Polski.. Dla mieszkańców miasta i okolic to wspaniała okazja by spotkać się i po degustacji kupić zapas win lub miodów. Były też sery i owoce morza. Czekolady i kawy, konfitury i placki. Chleby francuskie i ciasto irlandzkie. Biżuteria użytkowa i pamiątki. Stoisko polskie
z Oleśnicy miasta partnerskiego Jaunay-Clan zwracało na siebie uwagę. A szeleszczący polski język był dla Francuzów dodatkowym obiektem zainteresowania. W trakcie trwania targów relacjonowano i opisywano każde ciekawe stoisko. Oczywiście naszego nie pominięto.

Dzięki gospodarzom zwiedziliśmy La Rochell i Rochefort miasta położone nad oceanem atlantyckim. W La Rochell byliśmy świadkami odpływu. Wróciliśmy stamtąd ze wspomnieniami i torbami pełnymi muszli.

Kontakty jakie nawiązaliśmy podczas naszego pobytu na pewno będziemy chcieli wykorzystać odwzajemniając się za gościnę podczas rewizyty francuskich przyjaciół w Oleśnicy w trakcie IV Jarmarku Dobrej i Widawy pod nazwą „Skarby Dobrej Widawy”, który odbędzie się w 22 i 23 września 2012 r. Czy uda nam się również nawiązać kontakt z podobną jak nasza Lokalna Grupa Działania we Francji...? ....To czas pokaże.

foire 800